tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post7130675425707652477..comments2024-03-29T11:54:06.930+01:00Comments on Literackie skarby świata całego: Michal Ajvaz i drapieżny świat w otchłaniach biblioteknaiahttp://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-9211427106946351802015-08-24T17:51:41.155+02:002015-08-24T17:51:41.155+02:00Mały reset czasem jest potrzebny. Witaj znów wśród...Mały reset czasem jest potrzebny. Witaj znów wśród żywych! :)naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-59639600079480242902015-08-20T18:50:10.980+02:002015-08-20T18:50:10.980+02:00Dziwaczne może nie (ale wszystkiego nie czytałam),...Dziwaczne może nie (ale wszystkiego nie czytałam), ale nawet te rzeczywiste budziły we mnie wielki niepokój. I przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale pora wrócić do życia :)sQrahttps://www.blogger.com/profile/12649906240782547907noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-58385010411027603732015-07-10T09:54:56.109+02:002015-07-10T09:54:56.109+02:00A właśnie, mój Domownik też jest zakochany w Hašku...A właśnie, mój Domownik też jest zakochany w Hašku -- zresztą, oczywiście, że będę dalej próbować, bo lubię rozumieć rzeczywistość wokół mnie, no i zwykle trzeba wiele, żebym się poddała po jednej próbie (choć w kilku tomach) ;). Poza tym wiesz, jest sporo takich paralel z Hrabalem czy Kafką (niekoniecznie literackich), które jednak przyjemnie znać czy wychwytywać.Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-5209849913056541002015-07-10T00:25:19.168+02:002015-07-10T00:25:19.168+02:00Mnie się „Szwejk” wydaje nie tyle smutny, co gorzk...Mnie się „Szwejk” wydaje nie tyle smutny, co gorzki, ale i tak, nawet z tą świadomością, potrafiłam się doskonale przy nim bawić. Pamiętam, jak kiedyś czytaliśmy go razem z moim M. na wakacjach w górach i śmialiśmy się tak bardzo, że nie mogliśmy złapać tchu :). Tak jak Ciebie nie porywa nic, tak mnie w „Szwejku” porywa wszystko. Tak, zdecydowanie jestem z haškowskich :). Ale „de gustibus...” i nie widzę powodu, dla którego miałabyś dalej próbować się do niego przekonać, jeśli Ci nie podchodzi :).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-79667755251121601722015-07-10T00:18:52.564+02:002015-07-10T00:18:52.564+02:00Sporo już czasu minęło od mojej ostatniej lektury ...Sporo już czasu minęło od mojej ostatniej lektury Cortázara, ale tak, to jest ta atmosfera. Senna, niepokojąca. Nie pamiętam tylko, czy u niego pojawiały się jakieś dziwaczne zwierzęta?naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-70595460500712865482015-07-07T12:05:17.633+02:002015-07-07T12:05:17.633+02:00Właściwie to chyba po trosze winię zachwyty ogólne...Właściwie to chyba po trosze winię zachwyty ogólne, które znałam, zanim przystąpiłam do lektury -- a zaczynałam oczywiście od Szwejka. Zmogłam wszystkie tomy (ostatni podobał mi się najbardziej, a to dlatego, że Hašek porzuca tam tę strukturę anegdotyczno-epizodyczną i bardziej pisze powieść niż w tomach poprzednich), ale ani nie trafia do mnie humor (to trochę jak z "Misiem" -- uważam go za szalenie smutny film, ze Szwejkiem mam tak samo), ani ta poza Szwejka, inteligenta udającego nieinteligenta, ani nie porywają mnie opisy, ani język (chociaż jeśli chodzi o nasze podwórko to bardzo lubię przekład Kroha). I podobnie mam z innymi książkami Haška. Co nie znaczy, że nie próbuję go czytać dalej ;). A ty z tych haškowskich? :)Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-41600775616833223752015-07-06T13:13:54.076+02:002015-07-06T13:13:54.076+02:00Ajvaza nie czytałam, "Droga na południe"...Ajvaza nie czytałam, "Droga na południe" opisem bardzo mnie zachęca i na pewno po nią sięgnę, a tu chciałam się podzielić moim pierwszym skojarzeniem (być może całkowicie nieuzasadnionym). Bo jak ja czytam tu Naiu o tych wszystkich wielkich małżach, tygrysach, kangurach itp, to mnie się nasuwa od razu Julio Cortazar i jego opowiadania ze wszystkimi dziwnościami, uczuciem niepokoju i specyficznym wykrzywianiem realizmu. sQrahttps://www.blogger.com/profile/12649906240782547907noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-56482601056571521722015-07-05T22:18:33.487+02:002015-07-05T22:18:33.487+02:00O rany! :)) A czym Ci Hašek podpadł? :)O rany! :)) A czym Ci Hašek podpadł? :)naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-80943523943928222252015-07-05T19:51:24.478+02:002015-07-05T19:51:24.478+02:00No, trochę z Ajvaza jest złote dziecko (w przenośn...No, trochę z Ajvaza jest złote dziecko (w przenośni) czeskiej literatury, dlatego maciupka herezja. A teraz będzie herezja wielka: nie przepadam za Haškiem. To znaczy doceniam, ale nie lubię. O. Przyznałam się ;).<br /><br />A to się zgadzamy :). Przy czym to nawet nie jest absurd totalny dla mnie, tylko takie mielenie motywu za motywem, w poszukiwaniu -- no właśnie, nie wiadomo do końca czego.Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-39081733437907314092015-07-05T19:18:33.099+02:002015-07-05T19:18:33.099+02:00Po pierwsze: jaka znowuż herezja! Do boskości Ajva...Po pierwsze: jaka znowuż herezja! Do boskości Ajvazowi daleko, a to, że się podoba komuś tam, nie znaczy, że ma się podobać wszystkim :). <br /><br />Po drugie – pytanie, którego pewnie się spodziewasz: jeśli dwóch, to kto jest drugi? :)<br /><br />A po trzecie – choć uczuć Twoich nie podzielam, rozumiem. Masz rację, że Ajvaz idzie dalej niż Schulz i ja też mam jednak bez porównania więcej zachwytu dla tej bardziej wyważonej poetyki Schulza, ale absurd totalny Ajvaza też ma dla mnie pewien urok, nie drażni mnie aż tak. Problem ze stawianiem kropek ma na pewno, sam się zresztą do tego od czasu do czasu przyznaje, że niby najchętniej w ogóle by nie stawiał i niczego nigdy nie kończył :). Tak już ma, rozmach i nadmiar szalony, można się w tym pogrążyć, a może się i człowiekowi zrobić niedobrze, więc Cię rozumiem i spierać się nie zamierzam, bo chyba nawet nie sposób.naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-87239374818138093202015-07-05T16:55:48.289+02:002015-07-05T16:55:48.289+02:00Powiem pewną herezję: otóż mam dwóch czeskich auto...Powiem pewną herezję: otóż mam dwóch czeskich autorów, z którymi mi straszliwie nie po drodze i jednym z nich jest Ajvaz. Tyle że nie całkiem i nie totalnie, bo bardzo sobie cenię jego poezję, tam się sprawdza to, czego nie znoszę w jego prozie. Bo ja serio straszliwie nie lubię ani powieści, ani opowiadań Ajvaza. Mogłabym powiedzieć krótko, że kangur wyraził moje myśli ;), ale ja z tych, co to się wyrażają nieco dłużej, a zatem ;).<br /><br />No więc mam zawsze wrażenie takiego przedobrzenia. Że jest jeden element, dla kontrastu drugi -- i jest dobrze. Dochodzi trzeci. No, myślę sobie, nie jest źle, ciekawe, zabawne, ma taki surrealistyczny posmak. A tu autor dorzuca czwarty. I piąty. I siedemnasty. I to, co było dobre, ciekawe, zabawne czy zastanawiające zmienia się w taką papkę. Trochę wczesny Nezval na sterydach ;).<br /><br />Przy czym tam się niekiedy udaje osiągnąć taki piękny metafizyczny wydźwięk, ale on się z chrzęstem urywa właśnie przez to ciągłe nawarstwianie się -- które jest, mam wrażenie, w celu uzyskania czegoś innego: właśnie tego sensu spod wszystkich nonsensów, ale dla mnie to jest zwykle rozbrajająco przeczytelne. Dlatego właściwie nie zgodziłabym się na to porównanie z Schulzem, bo Ajvaz idzie zwykle dalej, niż szedł Schulz i to z niekorzyścią. Jakby miał problem ze stawianiem kończących kropek. Nie wiem, czy te moje nieco chaotyczne odczucia są jasne, ale postanowiłam się podzielić :).Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.com