tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post7995898927600810373..comments2024-03-29T11:54:06.930+01:00Comments on Literackie skarby świata całego: Kwiatek od Bukowskiego – „Śmieję się z bogami. Rozmowy z Fernandą Pivano”, Charles Bukowskinaiahttp://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-37836976548526481212016-10-22T10:27:51.015+02:002016-10-22T10:27:51.015+02:00Ostatnio, w związku z publikacjami nowych pozycji ...Ostatnio, w związku z publikacjami nowych pozycji od Bukowskiego, złapałem się na tym, że straciłem trochę zainteresowanie tym autorem. Wciąż uważam go za dobrego pisarza i dla mnie osobiście bardzo ważnego, ale, tak jak kiedyś z miejsca kupowałem każdą jego pojawiającą się w księgarni książkę i słałem mejle do Noir sur Blanc z pytaniami o kolejny związane z nim plany wydawnicze, tak teraz widzę wyłożone na wystawie nowości i podchodzę do tego zupełnie obojętnie. Mam chyba wrażenie, że Bukowskiego poznałem w wystarczająco dużym stopniu. Z drugiej strony, czytając powyższą recenzję, wróciły do mnie wspomnienia i nabrałem ochoty na lekturę. Ale przyznam szczerze, że raczej nie będę się wyrywał z zakupem, wolę zainwestować w coś nowego, a taką podróż sentymentalną być może ktoś zafunduje mi w ramach prezentu, co z pewnością bardzo mnie ucieszy.MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-56752549510585880942016-10-18T12:45:02.977+02:002016-10-18T12:45:02.977+02:00Teraz już wiem, że Bukowskiemu nie spodobałaby się...Teraz już wiem, że Bukowskiemu nie spodobałaby się mój powyższy komentarz. Przeczytałam pamflecik - jest śmiesznie i strasznie zarazem. Oprócz tego całego "nielubienia się", jest tu chyba całkiem sporo rywalizacji? I zazdrości. Bynajmniej nie o hollywoodzkie imprezy i wypite przez Trumana drinki ;-)<br />Ciekawe, że Buko uznaje, że nie da się być dobrym pisarzem, jeśli nie zarobiło się paru ciosów od życia. Myślę sobie, że genialny zmysł obserwacji czasem wystarczy. Zwłaszcza, jeśli skutkuje taką powieścią, jak z "Z zimną krwią". Capote w rozmowach z Grobelem - o ile mnie pamięć nie myli - o Bukowskim akurat nie wspomina, choć w wywiadzie pada mnóstwo innych znanych nazwisk. Jakby nie było, mam teraz jeszcze większą ochotę na lekturę "Śmieję się z bogami" :-) leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-91825019090617580482016-10-16T21:53:13.137+02:002016-10-16T21:53:13.137+02:00A wiesz, to ciekawe, że piszesz o tym Trumanie, bo...A wiesz, to ciekawe, że piszesz o tym Trumanie, bo wspomniała o nim też w swojej recenzji tej książki Karolina z Czepiam się książek (http://czepiamsieksiazek.pl/?p=2225). Na co odpisałam, że Bukowski i Capote niezbyt się lubili, przywołując nawet na dowód wiersz Buka „Nothing but a scarf”. Co nie znaczy oczywiście, że pod pewnymi względami nie myśleli i nie zachowywali się podobnie :). Podstawowa różnica jest taka, że Capote, trochę na przekór swoim wypowiedziom o pisaniu i samotności, uwielbiał towarzystwo, potrzebował publiki i musiał stale błyszczeć, a Bukowski od tego typu rzeczy uciekał i wręcz nimi gardził.naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-1911877733205207602016-10-16T17:54:40.191+02:002016-10-16T17:54:40.191+02:00Przeczytałam Twój wpis i wniosek mam jeden: "...Przeczytałam Twój wpis i wniosek mam jeden: "Śmieję się z bogami" to książka, którą się połyka, a nie czyta! Jest i konkluzja kolejna: Bukowski w tej rozmowie przypomina mi Trumana Capote'a - podobne spojrzenie na świat, na pisanie, kolegów "po piórze", identyczna szczerość i bezkompromisowość. I ten smutek, trochę przykryty ironią i śmiechem, ale przecież widoczny, wyraźny... Zresztą, czy da się poznać życie i nie stać się przez to choć odrobinę smutnym?leżę-i-czytamhttps://www.blogger.com/profile/11864020718415316520noreply@blogger.com