tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post1098136248633540636..comments2024-03-28T15:12:23.169+01:00Comments on Literackie skarby świata całego: Rachunek sumienianaiahttp://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-84727163395465225712015-10-11T19:39:15.879+02:002015-10-11T19:39:15.879+02:00Co za piękne porównanie! Książka smakująca jak pom...Co za piękne porównanie! Książka smakująca jak pomarańcza za komuny :). Nie wiedziałam Tato że taki z Ciebie poeta :). A za telewizorem w ogóle nie tęsknię, Wam bym radziła Wasz wyrzucić :). Pozdrawiam!naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-37451317871470123242015-10-09T22:06:08.109+02:002015-10-09T22:06:08.109+02:00Bardzo proszę :) To inspiracja z "e-Migrantów...Bardzo proszę :) To inspiracja z "e-Migrantów".Książkozaurhttps://www.blogger.com/profile/04226973607548971704noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-90312661957596218342015-10-09T21:58:52.613+02:002015-10-09T21:58:52.613+02:00Takie czasy Aniu. Świat bardzo przyspieszył i chyb...Takie czasy Aniu. Świat bardzo przyspieszył i chyba nie ma już powrotu do tych wspaniałych czasów kiedy nikt na nas nie czeka, komórka nie istnieje, pracuje się również dla przyjemności a nie tylko dla spłaty kredytu a książka smakuje jak pomarańcza za komuny. Trzeba trwać przy marzeniach, tworzyć swój azyl w którym cisza pozwala myśleć i czuć. I nie kupuj nigdy telewizora. <br />Pozdrawiam sp8ybAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-81206124982147151842015-10-06T20:50:58.522+02:002015-10-06T20:50:58.522+02:00Ha, Ciorana to już na pewno za mało.
Słusznie, to ...Ha, Ciorana to już na pewno za mało.<br />Słusznie, to miał być komplement :) naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-77407111444189752082015-10-06T09:26:03.715+02:002015-10-06T09:26:03.715+02:00Aha, jeszcze gwoli wyjaśnienia. Wcale nie uważam, ...Aha, jeszcze gwoli wyjaśnienia. Wcale nie uważam, że trzeba usiaść na tyłku i nic nie robić, bo i tak nie ma sensu. Nie ma sensu, ale czymś trzeba się zająć przez te kilkadziesiąt lat. Ale nie należy się nadmiernie przejmować.<br /><br />Hrabal na pewno czerpał radość z pisania, ale się nie biczował w ramach pokuty, gdy nie wyklepał tej strony czy ilu dziennie.<br /><br />Co do "Korekt", to jestem ciekaw czym to pachni. Być może już dzisiaj zacznę czytać. A to że trudno mnie wyczuć odbieram jako komplement ;)MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-23231168545675418992015-10-06T08:04:35.167+02:002015-10-06T08:04:35.167+02:00Za mało Ciorana ;)Za mało Ciorana ;)MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-82647065717686802642015-10-06T00:46:00.393+02:002015-10-06T00:46:00.393+02:00Zupełnie nie znam esejów Eco, koniecznie do nadrob...Zupełnie nie znam esejów Eco, koniecznie do nadrobienia. A tym swoim rachunkiem sumienia to mnie trochę zaskoczyłeś – wydajesz się zupełnie „ponad to”, na zasadzie „czytam co chcę i niczym się nie przejmuję” :) – ale tylko trochę, bo chyba mało kto jest dzisiaj od tej presji wolny. Pomysł z PKP niezły, bo mam podobnie – w telefonie internetu brak, rozmowy telefoniczne szybko ucinam, bo się krępuję przy ludziach. Od pewnego czasu jeżdżę do rodzinnego miasta autobusami, bo pociągi wloką się już teraz wprost nieprawdopodobnie, ale czemu by nie zafundować sobie raz na jakiś czas upojnych czterech godzin z książką? :)naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-29208256327042885262015-10-06T00:35:32.162+02:002015-10-06T00:35:32.162+02:00Smutna prawda, mnie też blog pod tym względem zeps...Smutna prawda, mnie też blog pod tym względem zepsuł. Ale za to dał mi sporo innych rzeczy, dużo dobrego, więc ogólnie rachunek jest na plus.naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-67694799684314049092015-10-06T00:33:11.000+02:002015-10-06T00:33:11.000+02:00To chyba taka raczej nieświadomość zagrożenia ;). ...To chyba taka raczej nieświadomość zagrożenia ;). Właściwie to ja się też długo opierałam i dopóki korzystałam z Fb tylko jako osoba prywatna, niespecjalnie mnie interesował. Naprawdę, czytanie cudzych wynurzeń o świecie, politycznych bluzgów (rany, ile tego było po wyborach prezydenckich!) albo oglądanie któregoś z rzędu pomarszczonego noworodka (jakkolwiek bluźnierczo to brzmi, w końcu cud życia itepe) to wcale nie jest coś, co mnie zajmuje. Problem zaczął się, kiedy założyłam ten profil literacki. Wtedy zaczęło wciągać.<br /><br />Gratuluję dystansu. Chciałabym tak, że wszystko absurd, po co się starać, i tak się umrze, ale jednak gdzieś tam w głębi się ciągle tli jakaś nadzieja, że może uda się czegoś w życiu dokonać. Oczywiście zupełnie nieistotnego w skali wszechświata, ale istotnego w tej skali małej, swojej. Za mało Bukowskiego? :)<br /><br />I to nie jest też tak, że to tylko presja i ciężar. To jest też niesamowita przyjemność z takiego literackiego wysiłku. I Hrabal, mimo tego gadania o mieście i piwie, też to dobrze znał ;).<br /><br />Ale jestem ciekawa, czy Ci się „Korekty” spodobają! Głowy bym za to nie dała, ani ręki nawet. Trudno Cię wyczuć :).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-41880962872112794402015-10-06T00:14:57.560+02:002015-10-06T00:14:57.560+02:00Niechęć na bok i czytaj, bo szkoda takiej lektury ...Niechęć na bok i czytaj, bo szkoda takiej lektury się pozbawić :).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-58787379560850226772015-10-06T00:13:54.434+02:002015-10-06T00:13:54.434+02:00Zrobimy w takim razie zamianę. Ty „Korekty”, ja „W...Zrobimy w takim razie zamianę. Ty „Korekty”, ja „Wolność” :). A jest jeszcze przecież ta nowa książka, „Bez skazy”! Premiera ma być na Conradzie! Też się oczy świecą...naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-15038817304722754382015-10-06T00:11:34.534+02:002015-10-06T00:11:34.534+02:00Trzeba mi po prostu trochę więcej samodyscypliny :...Trzeba mi po prostu trochę więcej samodyscypliny :). Więc trzymaj, trzymaj, oby się powiodło!naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-62932837253166817002015-10-06T00:10:15.942+02:002015-10-06T00:10:15.942+02:00Dobrze, że są jeszcze te magiczne momenty :). Póki...Dobrze, że są jeszcze te magiczne momenty :). Póki są, nie jest źle! A niedziele offline to świetny pomysł, choć jeden dzień oddechu, może Ci go podkradnę?naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-83711293529616755772015-10-06T00:08:24.938+02:002015-10-06T00:08:24.938+02:00Nie wiem, czy to rzeczywiście takie proste jak pis...Nie wiem, czy to rzeczywiście takie proste jak piszesz, ale jeśli użyczysz mi swojej strategii, spróbuję ją wykorzystać. Muszę wreszcie upolować w jakiejś znośnej cenie „City”! :) <br /><br />Dobry pomysł z tą wyszukiwarką, prosty, a jednak nie tak oczywisty. W Czechach też coś takiego mają: http://muj-antikvariat.cz/ i bardzo to fajne. Dobrze mieć wszystko w jednym miejscu.<br /><br />A tak w ogóle to podziwiam tę Twoją manię katalogowania. Też lubię rzeczy porządkować, ale w porównaniu z Tobą to jest u mnie wszystko w zalążku. No i lenistwo stoi na przeszkodzi, brak czasu, więc podziwiam tym bardziej :). Czytelniczy strateg na miarę Napoleona :).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-25216227273847268422015-10-05T23:57:27.040+02:002015-10-05T23:57:27.040+02:00Ciężko nie być wtórnym, kiedy wszystko już było ;)...Ciężko nie być wtórnym, kiedy wszystko już było ;). Żarcik oczywiście, ale fakt, że takiej Literatury przez wielkie L już niewiele. Czasem wątpię, czy są jeszcze w ogóle pisarze którzy mają coś mądrego do powiedzenia, a nie piszą tylko dla sławy i kasy, ale taki Franzen na przykład trochę przywraca mi w to wiarę.naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-50840914011662598262015-10-05T18:18:35.270+02:002015-10-05T18:18:35.270+02:00Piękny ten cytat! Ja się bardzo zgadzam ze wszystk...Piękny ten cytat! Ja się bardzo zgadzam ze wszystkim, co napisałaś, co jakiś czas podejmuję walkę o trochę ciszy i spokoju (stąd np. niedziele offline), bo też się łapię na tym, że czytam byle szybciej, byle następne, tyle jeszcze czeka! I z największej przyjemności robi się kolejna rzecz na liście spraw do załatwienia. Bardzo smutne. Ale za każdym razem, kiedy udaje mi się trochę tej magii przywrócić, po pewnym czasie znów się zapominam...Książkozaurhttps://www.blogger.com/profile/04226973607548971704noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-74172832539885055292015-10-05T17:18:52.354+02:002015-10-05T17:18:52.354+02:00O ataku współczesności na rodzaj ludzki bardzo sze...O ataku współczesności na rodzaj ludzki bardzo szeroko pisze także Umberto Eco w swoich esejach. Kilka napomknięć o technologii i Internecie pojawiło się choćby w "Nie myśl, że książki zniknąć", zapisku rozmowy pomiędzy Eco a Jeanem-Claudem Carrièrem. Bardzo ciekawie zapowiada się także "Apokaliptycy i dostosowani", ale ten obszerny wybór esejów dotyczących kultury masowej dopiero przede mną.<br /><br />A co do wyrzutów sumienia, to ja także mam sobie coś do zarzucenia :) Zauważyłem, że odkąd posiadam konto na LC i prowadzę bloga, podświadomie dążę do przeczytania jak największej ilości książek. Niekiedy prowadzi to do sytuacji, które jeszcze kilka lat temu traktowałbym jako kuriozalne - mianowicie odkładam lekturę jednej powieści na rzecz innej, z uwagi na zbyt dużą objętość. Takie opasłe tomiszcze zazwyczaj postanawiam przeczytać dopiero w okresie urlopowym bądź świątecznym, tłumacząc się, że na co dzień brakuje mi czasu.<br /><br />A jeśli chodzi walkę z bodźcami zewnętrznymi, informacyjnym szumem i pochłaniaczami czasu, to serdecznie polecam korzystanie z usług PKP. Obecnie na wielu odcinkach trwają prace związane z modernizacją trakcji kolejowej, przez co czas podróżowania znacznie się wydłuża, co pozwala dłużej obcować z lekturą. Dla mnie, nie ma lepszego miejsca do czytania - ponieważ telefon mam dość stary, jestem zupełnie odcięty od Internetu, ponadto w miejscu publicznym nie prowadzę rozmów telefon., stąd masa czasu, który mogę poświęcić wyłącznie na czytanie.Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-52581100180166782012015-10-05T15:56:09.924+02:002015-10-05T15:56:09.924+02:00Chyba wszyscy cierpimy na coś podobnego: ja też to...Chyba wszyscy cierpimy na coś podobnego: ja też to u siebie zauważam, choć trzymam się z daleka od FB, nie jestem uzależniona od telefonu, ale z czytaniem mam podobnie: gdzie te czasy, kiedy czytałam to, co popadło, bo znalazłam w bibliotece - teraz trzeba być na BIEŻĄCO. Ale za to winię głównie bloga joly_fhhttps://www.blogger.com/profile/06918832922851853943noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-39545982337014891722015-10-05T10:36:39.055+02:002015-10-05T10:36:39.055+02:00Kurczę, tak piszecie o tych "Korektach",...Kurczę, tak piszecie o tych "Korektach", że mimo całej niechęci, jaką wzbudził we mnie Franzen tym jednym wywiadem, z którego człowiek ten jawił się dla mnie snobistycznie, zaczynam mieć ochotę na tę książkę.Magdahttps://www.blogger.com/profile/17592087146066991472noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-3985099860993089162015-10-05T10:09:43.882+02:002015-10-05T10:09:43.882+02:00Poruszyłaś, zdaje się, wielce istotny temat, sądzą...Poruszyłaś, zdaje się, wielce istotny temat, sądząc po samej ilości komentarzy. Sam do facebooka (i w o wiele mniejszym stopniu internetu) mam dość schizofreniczne podejście - bojkot przy jednoczesnej akceptacji (albo odwrotnie). Oczywiście zaglądam niekiedy na różne znajdujące się tam strony, ale sam nigdy nie miałem konta i śmieszy mnie, jak bardzo na facebooka narzekają osoby tam zarejestrowane. Czyżby masochizm?<br /><br />Cała ta idea "slow" jest świetna, ale trzeba podejść do niej z namysłem. Łatwo można bowiem popaść w sztuczność. Musimy się też zastanowić, na ile chcemy się oderwać od pędzącego świata, z pełną świadomością, że po takim odseparowaniu się, powrót jest zgoła niemożliwy.<br /><br />Chciałbym odnieść się również do kwestii "marnowania swojego czasu". Mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób (jedyną), która swój czas trzeźwo ocenia jako nic nie warty. "Absurdem jest, żeśmy się urodzili, i absurdem, że umrzemy", powiedział pewien mądry pan, choć też nie stroniący od błędów. Jak więc można poważnie traktować to co pomiędzy? W obliczu tego, trwonienie czasu wydaje mi się najrozsądniejszym wyjściem ;)<br /><br />Kojarzy mi się to z fragmentem wywiadu z Hrabalem, gdzie pisarz, zapytany przez dziennikarza jak radzi sobie z brakiem weny, odparł, że uwielbia ten stan, bo wtedy nie czuje się zobligowany do pracy twórczej, może bez wyrzutów sumienia wyjśc na miasto, napić się piwa, pogadać z ludźmi.<br /><br />A "Korekty" już wypatrzyłem w bibliotece i mam zamiar wypożyczyć na dniach.MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-74236937324547422552015-10-05T10:00:43.620+02:002015-10-05T10:00:43.620+02:00Pięknie, podoba mi się, że tyle z tej książki wzię...Pięknie, podoba mi się, że tyle z tej książki wzięłaś dla siebie i tak świadomie go czytasz. Wiadomo, nie tylko Franzena, ale tutaj mnie to szczególnie cieszy, bo czuję jakąś łączność książkożerczych dusz ;) I już wiem, że po "Wolności" upoluję "Korekty"! Ekrudahttps://www.blogger.com/profile/17967219039927489796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-62853261681307150022015-10-05T09:16:28.718+02:002015-10-05T09:16:28.718+02:00No tak, w sytuacji, gdy w domu musisz jeszcze w zw...No tak, w sytuacji, gdy w domu musisz jeszcze w związku z pracą włączyć komputer, to sprawa wygląda inaczej niż u mnie. Nie wiem w takim razie, co Ci poradzić, jak opędzić się od sprawdzania fejsbuka. Trzymam kciuki za powodzenie :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-91331954504934009662015-10-05T08:42:16.261+02:002015-10-05T08:42:16.261+02:00Metod mam kilka, wypracowałem sobie obserwowanie a...Metod mam kilka, wypracowałem sobie obserwowanie allegro przy jak najmniejszym nakładzie czasu (ergonomia rządzi). Jest to tak:<br />- w Zakładkach Firefoxa mam osobny folder "Allegro";<br />- Wyszukuję na Allegro np. "swarthout eskorta" - albo inny wystarczająco precyzyjny, ale bez IMIENIA autora, bo rzadko podają w aukcjach);<br />- otrzymane wyniki sortuję wg "cena z dostawą: od najniższej";<br />- tak posortowane wyniki dodaję do zakładek w folderze "Allegro";<br />- mając w w/w folderze kilkanaście podobnych zakładek (np. "rybakow proch" (chodzi o "Proch i pył"), "brodski sonetów" ("Dwadzieścia sonetów do Marii Stuart") raz na tydzień włączam "Otwórz wszystkie w kartach" i sprawdzam - jak coś się mieści z przesyłką w kwocie 25 zł, to już mam na samej górze (a przynajmniej poniżej "promowanych ofert").<br /><br />Do tego nie przeszkadza mi czekanie, z reguły po 3-6 miesiącach od premiery pojawiają się pierwsze używane sztuki. Co prawda na niektóre rzeczy czekałem latami (rekord to te sonety - przez 10 lat nie wystawił tego tomiku NIKT, a w zeszłym miesiącu w końcu się trafiło, zapłaciłem 18 zł! (OSIEMNAŚCIE!). Czasami oczywiście ta metoda bywa nieskuteczna, np. "Proch i pył" chyba nigdy nie pojawił się poniżej 80 zł więc go nie mam mimo wielu lat oczekiwania, ale ogólnie rzecz biorąc działa. W opisie wygląda to zawile, ale wbrew pozorom jest proste.<br /><br />No i korzystam z bibliotek - oprócz tej w której pracuję jestem zapisany w czterech filiach "na mieście", a że są dobrze zaopatrzone, mam namierzonych już wiele. Wszystkie wytropione mam w schowku Biblionetki jako "Planuję przeczytać", z linkami do katalogu, a te nieznalezione jako "Poszukiwane". I tam też mniej więcej raz na miesiąc robię przegląd, co znajdę to zmieniam kategorię i dodaję link, no i w ten sposób lista planowanych rośnie, i rośnie, i rośnie... :-) <br /><br />Trzecie źródło to wyszukiwarka antykwaryczna własnego autorstwa, spinająca ponad 70 antykwariatów: www.antykwarioosz.pl. Zrobiłem ją początkowo na potrzeby kolegi kupującego do zbiorów naszej biblioteki, ale później wkleiłem do blogspota i przeniosłem na własną domenę. Jedną ze stałych użytkowniczek Antykwarioosza jest p. Małgorzata Musierowicz, prywatnie kolekcjonerka rzadkich książek. Silnik googla ma swoje wady (zdarzają się nieaktualne wyniki) ale nie ma drugiej podobnej wyszukiwarki.<br /><br />Prawdopodobnie jestem nienormalny, ale jestem bibliotekarzem z wykształcenia, zawodu i powołania, no i od dziecka mam pierdolca na punkcie katalogowania i systematyki (zwłaszcza książek, ale też zbiorów audio i filmowych) :-) Michał Stanekhttps://www.blogger.com/profile/18105389321156355675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-72137094550435824762015-10-05T00:27:32.136+02:002015-10-05T00:27:32.136+02:00O, no tak, dobra metoda, zostawić, żeby się uleżał...O, no tak, dobra metoda, zostawić, żeby się uleżało. W końcu szał medialny minie i ochota często przechodzi. <br />Ale to znaczy, że nigdy nie kupujesz książek droższych niż 25 zł? Czyli jak jakaś kosztuje więcej, wypożyczasz z biblio albo wypatrujesz okazji, aż mocno stanieje?<br />Flanagana akurat już mam, powiem Ci czy warto ;).naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3723189567166294932.post-28170863253887544262015-10-05T00:22:30.051+02:002015-10-05T00:22:30.051+02:00Właśnie to jest w tej książce cudowne, że wciąga i...Właśnie to jest w tej książce cudowne, że wciąga i nie daje wyjść, dokładnie zgodnie z tym, co Franzen chciał osiągnąć, sądząc po tym co mówi i pisze o literaturze. Też miałam podobne wrażenie, ile razy otwierałam i zaczynałam czytać, natychmiast zaczynałam żyć życiem bohaterów. Wielka sztuka!<br /><br />Ja generalnie lubię grubaski, tylko jest ten nerwowy dreszczyk, ilekroć wzrok padnie na stos książek pilnie do przeczytania, i wkrada się w czytanie niechciana gorączkowość... Nie masz tego problemu? Po prostu czytasz, zapominając o świecie?naiahttps://www.blogger.com/profile/11364488379855483558noreply@blogger.com