Trzy love story od Hrabala na Walentynki


Choć w twórczości Hrabala to nie wątki romansowe wysuwają się na pierwszy plan, w książkach pisarza znajdziemy kilka pięknych love story, również takich zainspirowanych własnym życiem. Z okazji Święta Zakochanych, w temacie, prezentuję Wam trzy, do których mam szczególny sentyment.

1. Gaston Koszulka i Cyganka (Cygańska romanca)

Jedna z moich ulubionych historii miłosnych Hrabala. Poznają się na ulicy, szelma Cyganka oddaje się Gastonowi za nowy sweterek, ale daje mu dużo więcej niż wspólną noc: poczucie, że nawet jako skromny pomocnik hydraulika może być naprawdę kimś. Że nie musi być Fanfanem Tulipanem.

„Ty jesteś pomocnik hydraulika, a kiedy ludzie nie mogą spuścić wody w klozecie, kto przychodzi? Ty! Kiedy się im zepsuje kran, kogo wzywają? Ciebie! To o tobie i o mnie powinni nakręcić film. A poza tym ty masz dobry zawód i jesteś pożyteczny dla ludzi, po cóż więc miałbyś skakać po dachach z szablą w ręku?” (Hrabal B., Cygańska romanca [w:] Legenda o pięknej Julci i inne opowiadania, przeł. Czcibor-Piotrowski A., Kraków 1990, s. 50).

2. Miłosz Pipka i Masza (Pociągi pod specjalnym nadzorem)

Historia, którą znają chyba wszyscy. Wrażliwy młodziutki dyżurny ruchu zakochuje się w konduktorce Maszy, ale na drodze do szczęścia stoi im potwór zwany eiaculatio praecox. Próba zbliżenia kończy się fiaskiem, więc Miłosz rozpaczliwie szuka potwierdzenia swojej męskości. I w końcu znajduje! Do tego – ot, taki szczegół w tle – wokół trwa właśnie II wojna światowa.

„Kiedy ktoś zwracał się do mnie, stawałem w pąsach, wydawało mi się bowiem, że wszystkim ludziom coś się we mnie nie podoba. Przed trzema miesiącami podciąłem sobie żyły w przegubach rąk, a niby to nie miałem ku temu powodu. Ale ja powód miałem i znałem go, i bałem się bardzo, że każdy, kto na mnie popatrzy, od razu ten powód odgadnie. Cóż jednak może sobie człowiek myśleć, kiedy ma dwadzieścia dwa lata?”.

3. Pipsi i Doktor (Wesela w domu)

Czyli historia Hrabala i jego żony Pipsi, opowiedziana przez Hrabala… z perspektywy Pipsi. Kilka lat z ich wspólnego życia, wesel w domu, czyli w dawnym warsztacie, Na Grobli Wieczności. Od pierwszych nieśmiałych spojrzeń i rozmów przez ślub aż po wyprowadzkę na blokowisko, którą pisarz mocno przeżył. I choć ta wizja wspólnego życia z pewnością została trochę „wygładzona”, wciąż – to piękna historia zbliżenia dwóch doświadczonych już i pokiereszowanych ludzi.

„I oto do kuchni wkroczył ogromny bukiet, bukiet róż, a ja zlękłam się, bo ten bukiet szedł w moją stroną, i nagle róże osunęły się niemal na podłogę, i stał tam nie kto inny, tylko doktor, w kapelusiku i w fartuchu ze zgrzebnego płótna, w podartej koszuli, i wręczał mi ten bukiet, a wszyscy w kuchni patrzyli na niego jak na zjawę, jakby wleciał tu przez wieżę wentylacyjną (…). Było mi wstyd, że z twarzy kapał mi pot przemieszany z tłuszczem i zapachami świniobicia, a tymczasem doktor wcisnął mi ten bukiet i teraz byłam cała obsypana różami.
        – Niech mi pani pomoże – jęknął doktor – proszę przyjąć ten bukiet, wpadłem na taki pomysł, żeby sprawić pani przyjemność…” (Hrabal B., Wesela w domu, przeł. Godlewski P., Warszawa 2000, s. 43).

A które historie są Waszymi ulubionymi? Życzę Wam wiele miłości w tym dniu, na dziś i na resztę roku!

Komentarze