Z największą radością zapraszam na dwa literackie wydarzenia z udziałem czeskich pisarzy, które będę miała przyjemność współtworzyć.
Zacznijmy od tego, co już za chwilę. Dawno z żadnej moderacji tak się nie cieszyłam. W najbliższy piątek w Warszawie wezmę aktywny udział w cyklicznej imprezie, którą śledziłam od samego jej powstania – Hrabal na Elektoralnej.
Wydarzenie organizowane jest w rocznicę jedynego spotkania autorskiego Bohumila Hrabala w Polsce – w 1968 roku pisarz spotkał się z czytelnikami właśnie na ulicy Elektoralnej, w obecnej siedzibie Mazowieckiego Instytutu Kultury. W tym roku w ramach niego organizatorzy zaprosili do Warszawy Kateřinę Tučkovą i Jana Štiftera.
Wspólnym mianownikiem ich twórczości jest dla mnie temat obcości, inności, postaci wymykające się schematom, pozostające na marginesie społeczeństwa. Dlatego jako moderatorka spotkania porozmawiam z gośćmi o tym, skąd ich zainteresowanie podobnymi bohaterami, jak niechęć do obcości odcisnęła się na czeskiej historii, jak objawia się dziś i czego w tym temacie może nas nauczyć Bohumil Hrabal.
Rozmowę poprzedzi słuchowisko na żywo według koncepcji i w reżyserii Piotra Skotnickiego, z udziałem Angeliki Kurowskiej i Szymona Kuśmidera. Wykorzystane zostaną w nim utwory zarówno zaproszonych gości, jak i samego Bohumila Hrabala. Kto w Warszawie – zapraszam!
Z kolei na początku maja Kateřinę Tučkovą spotkać będzie można w Cieszynie i Czeskim Cieszynie na festiwalu Kino na Granicy. W ramach programu Literatura na Granicy, który współtworzę, zaplanowaliśmy aż trzy wydarzenia z jej udziałem.
Pierwsze z nich to debata wpisana w motyw przewodni festiwalu, „Zła pamięć”, poświęcona osobistym traumom. Tučková wystąpi w niej m.in. u boku Nicol Hochholczerovej. Drugie – to moderowana przeze mnie dyskusja o tym, czy o historii można i należy pisać z poczuciem humoru. Tu też partnerować będą pisarce świetni goście, ale o tym więcej niedługo. 😉 Trzeci punkt to spotkanie autorskie z gościnnym udziałem polskiej tłumaczki i wydawczyni Kateřiny Tučkovej – Julii Różewicz.
W związku z udziałem autorki w festiwalu przeprowadziłam z nią krótki wywiad. Rozmawiamy o historyczności jej utworów, nowej powieści Bíla Voda oraz tym, co oznacza dla niej nasze tegoroczne festiwalowe hasło „Zła pamięć”. Wywiad znajdziecie na stronie Kina na Granicy.
A o całym programie będę jeszcze pisać – bo naprawdę mamy w nim w tym roku znakomite czeskie nazwiska.
Zapraszam. Mam nadzieję, że gdzieś się zobaczymy. 😊
Aniu, bardzo żałuję, że nie mogłam przyjść na spotkanie, ale niestety jestem przeziębiona. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze zobaczymy się w Warszawie. Daj proszę znać, kiedy planujesz tu być :-)
OdpowiedzUsuńW Warszawie bywam dość często. Na pewno trafi się jeszcze okazja. :)
UsuńA Pani ciągle nie ma, można powiedzieć, że nie ma Pani nieustannie, a ja tymczasem takie cudeńka pochwytam, i może jeszcze siedziałbym cicho, ale tam Pani dwa słowa przecież na obwolucie rzuca. ;-)
OdpowiedzUsuńhttps://3ucho.wordpress.com/2025/06/16/niebywale-dobry-czeski-mlokos/
Ach, Šindelka! Moja największa miłość czeskiej literatury współczesnej. ❤️ Tematy, styl, język, wszystko jest u niego wspaniałe.
UsuńZa nieobecność przepraszam, mnie też doskwiera. :( Życie ze zleceń niestety okazało się bardziej obciążające, niż się spodziewałam, ale majaczy gdzieś na horyzoncie perspektywa zmiany – zobaczymy. Bardzo chciałabym wrócić.
Co do Marka z Czech - pełna zgoda.
UsuńNo niech Pani wraca, bo niejedna i niejeden Pani wypatrują. :)
❤️ Dziękuję za motywację! :)
Usuń