Wesołych – bez udawania – Świąt!

„A teraz zbliżało się Boże Narodzenie i Biront szczerze nie znosił tego okresu (...); całej tej niepotrzebnej parady na mrozie i w rozdeptanym śniegu, tej udawanej, głupiej wesołości, tych wszystkich jabłek w cukrze, ciast, pieczonych kapłonów i tak wyschniętych gęsi, że wprost nie dało się ich ugryźć, i jeszcze tych szopek z wosku, ozdobionych mchem, sianem i papierowymi kwiatami, tego święcenia wszystkiego, co się da, w bożonarodzeniowy ranek (...). Nie znosił tego niekończącego się oczekiwania na odwieczny cud, który i tak nigdy nie nadchodzi i wszyscy – mimo całego zamieszania i wydatków – pozostają na kolejny rok tak samo żałośni i nieszczęśliwi jak do tej pory”.
Kristina Sabaliauskaitė, Silva Rerum, przeł. Izabela Korybut-Daszkiewicz, wyd. Znak, Kraków 2015.

***
W tym roku życzę Wam, żeby mimo wszystkich smutków i zwątpienia Święta nie były jednak paradą udawanej wesołości, ale czymś więcej. Żeby dostarczyły prawdziwych powodów do uśmiechu. Do łez ewentualnie też, ale tylko tych wzruszenia. Wesołych Świąt! 

Fot. Couleur / pixabay.com

Komentarze

  1. Tobie również życzę szczerej radości i wszystkiego dobrego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! Na razie tej radości nie za wiele, ale może reszta Świąt będzie lepsza :).

      Usuń
  2. Och, jak ja mam dość tego całego zamieszania wokół świąt, gonitwy nie wiadomo za czym, a przede wszystkim wszechobecnego kiczu i przymusu robienia nadmiernej ilości zapasów. No ale jest tak co rok :-). Przyda się parę miłych chwil i powodów do uśmiechu. Życzę oddechu od przymusowych rzeczy i oderwania się od zgiełku naszych czasów. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też zawsze rozbrajają te namiętne dyskusje o plackach i ogromne ilości jedzenia, które się później wciska domownikom, „bo się zepsuje” :). Giną trochę w tym te Święta, niestety. Dziękuję, i również życzę tej odrobiny oddechu! Pozdrowienia!

      Usuń
  3. Wspaniałe życzenia. I Tobie - wzajemnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :)) Przekornie!
    Cytat z cudnej książki. Mam drugą część i niebawem sięgnę, by sprawdzić, czy Biront się ustatkował. I oby nie za bardzo.
    Naiu (Aniu), skarbów życzę od święta i na co dzień. Jak najmniej wysuszonych gęsi. Smakowitości przeróżnych, literackich :)

    ren (tamaryszek)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wiem, czy Biront się ustatkował czy nie, ale nic nie zdradzam :). Rzeczywiście, świetny jest ten cykl, przymierzam się ciągle do recenzji.

      Dziękuję, kochany Tamaryszku, i Tobie również niech te wysuszone gęsi będą oszczędzone! Wszystkiego dobrego :).

      Usuń

Prześlij komentarz